Spory, ale taki ma być :)
opaska z kamienia, boczne schody..
żonkile wstają do słonka :)
ślicznoty pomidory rosną jak szalone!
Dziś pogoda nareszcie się poprawiła :) słonecznie, bez deszczu, wiatru, ślicznie :)
Dodam jeszcze, że zdecydowaliśmy się maluśkimi kroczkami ruszyć z agroturystyką :) mamy już zarezerwowany pobyt pierwszych gości. Boję się, ale do odważnych świat należy!
Z kamienia taras - taki typowy mazurski, na pewno będzie fajny.
OdpowiedzUsuńFioletowy kwiat - przylaszczka, żółty - nie pamiętam.
Widać wiosenkę mazurską, żonkile czekają na słoneczko.
Pomidory masz piękne, widzę, że przepikowane. Moje dopiero mają liścienie, jeszcze malutkie.
Powodzenia w agroturystyce, widzę, że energii masz aż nadto - dzieciaki, dom i jeszcze obowiązki z gośćmi. Podziwiam, że masz czas na bloga.
Wszystkiego dobrego
jolanda
super,że ruszacie z turystyką:)! a taras zapowiada się całkiem nieźle:)
OdpowiedzUsuńTarasu już Wam zazdroszczę:)Te fioletowe kwiatuszki to przylaszczki.A co do agroturystyki, to życzę Ci wytrwałości, siły i dobrych ludzi wokoło:)Uda się na pewno!:)
OdpowiedzUsuńW
a ja wiem kim są pierwsi goście :-D
OdpowiedzUsuńjuż nie mogą się doczekać :)
Wiesz kto? Ciekawe :)))
UsuńI ja potwierdzam, że przylaszczki:)Fajnie mieć dom na wsi. Ja mam tylko Kaczorówkę na mazurskiej wsi i na razie to tylko letnisko, ale kto wie, co tam się jeszcze z tego wykluje?
OdpowiedzUsuńNasz dom też miał być tylko na wakacje ;)
UsuńPowodzenia!
Dziękuję za miłe słówka odnośnie AGRO :) mam nadzieję, że wypali ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich baardzo serdecznie!