Nutella.
Kto jej nie lubi?
Nie znam takiej osoby :)
Orzechy rozłupałam i do piekarnika, nie na długo, jak tylko zaczyna skórka lekko pękać i unosi się cudny zapach, wyjęłam
usunęłam skórkę, pięknie schodzi :)
potem ucieramy blenderem na miazgę (musi być ostry i nie skapitulować w połowie pracy ;) mój Braun szedł jak burza :)) jeśli ostanie się jakiś orzeszek, nic strasznego - powiem krótko - pyszne!
zagotowałam pół szklanki mleka, dodałam do tego orzechy, 2 łyżeczki kakao i 3 łyżeczki fruktozy (można użyć także cukru brązowego lub trzcinowego), chwilkę zagrzałam... warto wlać mniej mleka a potem stopniowo dolewać w ten sposób nasz krem będzie odpowiednio gęsty.
Dla mnie pychota!
Dzieciom nie bardzo smakuje, przyzwyczajone do sklepowej nutelli - e tam, nie znają się ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz